Krew
to, rozbijające przepaść między nami, tchnienie...
Łkania rosną w piersi twej — przechodzą w burzę rozszalałą w samej głębi kobiecej duszy - wstrząsając wiotką postacią twą jak dziki orkan trzciną nadbrzeżną...
zda się, krew wnet tryśnie z rozpalonej i bólem rozdartej twej piersi. Trzepocze się jak ptaszę skrzywdzone serce twoje kobieto... Marny jestem!... Nędzny jestem!...
Chłód mię przykuwa, nie moge, czy nie śmiem, za wielki, czy za nikczemny jestem, by klęcząc całować stopy twoje i znowu przebłagać... znowu... znowu... Szał!... Szał!...
Obłąkanie! Gdzież człowieczeństwo moje? Patrzysz na mnie — ucichły twe łkania —
patrzysz przepaścią bólu na którego dnie palą się zorze — ogromne zorze szczęścia!...
Czem ja jestem? — mów! Nie gardź mną, nie poniżaj tym światem macierzyństwa, dumy, rozpaczy, tym ogromem królestwa twego... Kobieto!
Patrzysz na mnie — ucichły łkania: w krótkiej chwili umiesz przepatrzyć wieki! Gasną mary — gasną — mrok wokoło! — Pocóż raniłem ciebie tak krwawo ty...
poświęcona moja, pocóż! pocóż!
Piękniejszą jesteś niźli ułudy moje, i żywą jesteś, i moją jesteś, i jam syn człowieczy, twój.
Szaleństwo...
szaleństwo wszystko —oprócz prawdy wielkiej, słonecznej, którą jest twego piękna prawda! Krom tego — wszystko było szaleństwem, czerpanem snać w jakichś zastygłych bólach!
Jedyna prawda, jedyne piękno oczu moich to ty!
Moje hebany włosów twoich.
Moje cienie gorące oczu twoich.
Moje puchy białe ramion twoich !
Patrzą - patrzą na ciebie — na róże rozchylonych ust twoich — słodycz dziwna płynie z nich kwietnym zapachem — łono twoje kołysze się szybko — zaróżowione szczyty
jaśminowych piersi twych — ramiona i półrozchylenie twoje, sprawdzonej baśni czarem nąci mnie... Idę... idą... czołgam się na kolanach do ciebie!
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 Nastepna>>